Droga Krzyżowa ulicami Osowa – 15 kwietnia 2011 r.

 

D R O G A     K R Z Y Ż O W A

/opr. ks. dr kan. Zbigniew Jaworski/

 

Wstęp

Jezus po trzykroć zapowiadał swoją mękę. Ewangelista św. Marek, tak opisał trzecią zapowiedź: Oto idziemy do Jerozolimy. Tam Syn Człowieczy zostanie wydany arcykapłanom i uczonym w Piśmie. Oni skażą Go na śmierć i wydadzą poganom. I będą z Niego szydzić, oplują Go, ubiczują i zabiją, a po trzech dniach zmartwychwstanie, (Mk 10,33-34).

Tym nabożeństwem pasyjnym chcemy nie tylko łączyć się z męką i śmiercią Jezusa, cierpieniami Matki Bożej Bolesnej, ale też duchowo przygotować się do beatyfikacji sługi Bożego Jana Pawła II. Podczas czternastu stacji po naszym osiedlu, reprezentanci poszczególnych stanów i zawodów będą rozważać czternaście encyklik Jana Pawła II.

Stacja I. Jezus na śmierć skazany

W pierwszą niedzielę Wielkiego Postu 1979 r. papież Jan Paweł II podpisał pierwszą encyklikę Redemptor Hominis. Odkupiciel Człowieka Jezus Chrystus jest ośrodkiem wszechświata i historii (…). Ku Niemu kierujemy nasze spojrzenia, powtarzając wyznanie św. Piotra: Panie do kogoż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego (…). Jezus Chrystus wychodzi na spotkanie człowieka każdej epoki, również i naszej epoki, z tymi samymi słowami: poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli; uczyni was wolnymi (…). A Jezus Chrystus sam – wówczas, kiedy już jako więzień stanął przed trybunałem Piłata odpowiedział: Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie (…). Czyż przez tyle stuleci i pokoleń, poczynając od czasów apostolskich, Jezus Chrystus nie stawał wielokrotnie obok ludzi sądzonych z powodu prawdy, czyż nie szedł na śmierć z ludźmi skazywanymi z powodu prawdy?

Módlmy się za ludzi, którzy zostali niesłusznie osądzeni, otrzymali niesprawiedliwe wyroki, aby wytrwali przy Odkupicielu Człowieka.

Stacja II. Jezus bierze krzyż na swoje ramiona.

Druga encyklika Jana Pawła II, z 1980 r. czyli już w trzecim roku pontyfikatu została zatytułowana Dives in misericordia. Bogaty w miłosierdziu swoim Bóg jest tym którego objawił nam Jezus Chrystus jako Ojca (…). Wystarczy przypomnieć przypowieść o synu marnotrawnym, miłosiernym samarytaninie czy też dla kontrastu przypowieść o niemiłosiernym słudze (…). Właśnie jako ukrzyżowany Chrystus jest Słowem, które nie przemija. Jest tym, który stoi i kołacze do drzwi serca każdego człowieka, nie naruszając jego wolności (…). Czyż słowa z Kazania na Górze: Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią, nie stanowią poniekąd streszczenia całej Dobrej Nowiny? Kościół nie może zapomnieć o modlitwie, która jest wołaniem o miłosierdzie Boga wobec wielorakiego zła, jakie ciąży nad ludzkością i jakie jej zagraża. Człowiek współczesny czuje te zagrożenia. I tak jak prorocy, odwołujemy się do tej miłości, która ma cechy macierzyńskie – i na podobieństwo matki idzie za każdym dzieckiem, za każdą zbłąkaną owcą, choćby tych zbłąkań było miliony, choćby nieprawość przeważyła w świecie nad uczciwością, choćby ludzkość zasługiwała za swoje grzechy na jakiś współczesny potop, tak jak kiedyś zasłużyło nań pokolenie Noego. Odwołujemy się więc do takiej ojcowskiej miłości.

Módlmy się za ludzi żyjących w grzechach, odczuwających lęk przed spowiedzią, aby zanurzyli się w oceanie Bożego miłosierdzia i wybielili szaty chrztu św. we Krwi Baranka.

Stacja III. Jezus upada pod krzyżem.

Papież Jan Paweł II żywotnie interesował się sprawami społecznymi. W 90. rocznicę encykliki społecznej papieża Leona XIII Rerum novarum, ogłosił encyklikę o pracy ludzkiej, Laborem exercens. Pierwotny zamiar Boga w stosunku do człowieka, którego uczynił na swój obraz i podobieństwo, nie został cofnięty ani przekreślony również i wówczas, kiedy człowiek po złamaniu pierwotnego przymierza z Bogiem – usłyszał słowa: w pocie oblicza Twego będziesz musiał zdobywać pożywienie. Słowa te mówią o trudzie, o ciężkim nieraz trudzie, jaki odtąd towarzyszy pracy ludzkiej. Ów trud jest faktem powszechnie znanym, bo powszechnie doświadczanym. Wiedzą o nim ludzie pracy fizycznej, prowadzonej w warunkach nieraz bardzo uciążliwych. Wiedzą o nim nie tylko rolnicy, poświęcający długie dni uprawie ziemi, która niekiedy rodzi ciernie i osty, ale także górnicy w kopalniach czy kamieniołomach, hutnicy przy swoich wysokich piecach, ludzie pracujący przy budowach i konstrukcjach w częstym niebezpieczeństwie kalectwa, czy utraty życia. Wiedzą o nim równocześnie ludzie związani z warsztatem pracy umysłowej, wiedzą uczeni, wiedzą ludzie obciążeni wielką odpowiedzialnością za decyzje o dużym znaczeniu społecznym. Wiedzą lekarze i pielęgniarki czuwający dzień i noc przy chorych. Wiedzą kobiety, które niekiedy, bez należytego uznania ze strony społeczeństwa, a czasem własnej rodziny, znoszą codzienny trud i odpowiedzialność za dom i wychowanie dzieci. Wiedzą wszyscy ludzie pracy – a ponieważ praca jest powołaniem powszechnym: wiedzą wszyscy ludzie. W pracy ludzkiej chrześcijanin odnajduje cząstkę Chrystusowego Krzyża.

Módlmy się za ciężko pracujących, aby otrzymywali godziwą zapłatę i za bezrobotnych, aby znaleźli zatrudnienie.

Stacja IV. Jezus spotyka swoją Matkę.

Ewangelia i kultura przenikają się wzajemnie. Święci Cyryl i Metody byli dziedzicami nie tylko wiary, ale i kultury starożytnej Grecji, kontynuowanej przez Bizancjum. Papież Jan Paweł II w encyklice Slavorum Apostoli, z 1985 r. napisał: W dziele ewangelizacji, którego dokonali jako pionierzy na terenie zamieszkałym przez ludy słowiańskie zawiera się równocześnie prototyp tego, co dzisiaj nosi nazwę inkulturacji, czyli wcielenia Ewangelii w rodzime kultury oraz wprowadzenie tych kultur w życia Kościoła. Bracia Sołuńscy tworząc w sposób oryginalny i genialny alfabet języka słowiańskiego, wnieśli zasadniczy wkład w kulturę i literaturę wszystkich narodów słowiańskich (…) Cyryl i Metody stanowią jakby ogniwo łączące, jakby duchowy pomost pomiędzy nurtem tradycji wschodniej i zachodniej, które łączą się razem w jedną wielką Tradycję Kościoła powszechnego. Są oni dla nas wzorem i patronują wysiłkowi ekumenicznemu siostrzanych Kościołów Wschodniego i Zachodniego, w odnalezieniu poprzez dialog i modlitwę widzialnej jedności w doskonałej i całkowitej wspólnocie.

Przyzywając wstawiennictwa Matki Syna Bożego i Matki Kościoła módlmy się o jedność chrześcijan, jedność religii i jedność całego rodzaju ludzkiego, aby nastała jedna owczarnia i jeden pasterz.

 

Stacja V. Szymon Cyrenejczyk pomaga dźwigać krzyż Jezusowi.

Ducha św. Kościół wyznaje jako Pana i Ożywiciela. W encyklice Dominum et Vivicantem z 1986 r., Jan Paweł II napisał o Duchu Ojca i Syna, który jest dany Kościołowi; o Duchu, który przekonuje świat o grzechu oraz o Duchu, który daje życie. Dzieje zbawienia mówią nam jednak, że owo przybliżanie się i obecność Boga w człowieku i w świecie, przedziwna kondensacja Ducha, natrafia w naszym ludzkim wymiarze na opór i sprzeciw. Sprzeciw wobec Boga, który jest Duchem niewidzialnym, rodzi się w pewnej mierze już na gruncie radykalnej inności świata, na gruncie jego widzialności i materialności, w odróżnieniu od niewidzialnego i absolutnego Ducha. Sprzeciw ten staje się konfliktem, buntem na gruncie etycznym, przez ów grzech, jaki opanowuje serce ludzkie, w którym ciało dąży do czego innego niż duch, a duch do czego innego niż ciało i stąd nie ma między nimi zgody (…).

Dlatego też Sekwencja liturgiczna woła: Bez Twojego tchnienia cóż jest wśród stworzenia? Jeno cierń i nędze. Duch św. dokonuje dzieła oczyszczenia z wszystkiego, co człowieka szpeci, z tego co jest trudne. On leczy najgłębsze rany ludzkiej egzystencji. On zmienia wewnętrzny nieurodzaj dusz w urodzajne pola łaski i świętości. To co jest oporne – nakłania; to co jest oziębłe – rozgrzewa; to co zbłąkane – sprowadza na drogi zbawienia.

Módlmy się o dary Ducha św. dla naszej społeczności, a szczególnie o dar mądrości, rozumu, umiejętności i Bożej bojaźni.

 

Stacja VI. Weronika ociera twarz Jezusowi.

Matka Odkupiciela zajmuje ściśle określone miejsce w planie zbawienia. W encyklice Redemptoris Mater, z 1987 r. papież Jan Paweł II, który wszystko postawił na Maryję Totus Tuus, przedstawił Maryję w tajemnicy Chrystusa; jako Bogarodzicę pośrodku pielgrzymującego Kościoła oraz Jej maryjne pośrednictwo.

Rodzina ludzka dokonała niezwykłych odkryć i osiągnęła zadziwiając wyniki w dziedzinie nauki i techniki, dokonała wielkich dzieł na drodze postępu i cywilizacji, poniekąd przyspieszyła w ostatnich czasach bieg historii – a ten podstawowy – pierworodny przełom, wciąż i poprzez wszystko towarzyszy dziejom człowieka: wszystkich i każdego. Przełom pomiędzy upadkiem a powstaniem, pomiędzy śmiercią a życiem. Jest on też nieustającym wyzwaniem ludzkich sumień, wyzwaniem całej dziejowej świadomości człowieka: wezwaniem do pójścia, na sposób dawny a zawsze nowy, drogą nieupadania i drogą powstawania, jeśli się upadło (…). Jako Biskup Rzymu przesyłam wszystkim, dla których rozważania są te przeznaczone, pocałunek pokoju oraz pozdrowienie i błogosławieństwo w Panu.

Módlmy się za wszystkie matki, aby naśladując Matkę Odkupiciela żywą miłością otaczały każde budzące się życie oraz były strażniczkami ognisk małżeńskich, rodzinnych i społecznych.

Stacja VII. Jezus drugi raz upada pod krzyżem.

W dwudziestą rocznicę ogłoszenia przez papieża Pawła VI encykliki Populorum Progressio, Jan Paweł II, 1987 r. skierował do wszystkich ludzi dobrej woli, społeczną encyklikę Sollicitudo rei socialis. Papież przedstawia w niej społeczną troskę Kościoła o autentyczny rozwój człowieka i społeczeństwa czyli taki, który zachowuje szacunek dla osoby ludzkiej we wszystkich jej wymiarach. We współczesnej panoramie świata Jan Paweł II zauważa podział rozwiniętej Północy i będącego na drodze rozwoju Południa; analfabetyzm; ucisk ekonomiczny, społeczny, polityczny i religijny oraz wszelkiego rodzaju dyskryminacje. Nie można też nie dostrzegać plagi terroryzmu, nastawionej na zabijanie, tworzenie klimatu strachu i niepewności, często także poprzez więzienie zakładników. Ta panorama nie byłaby kompletna bez zasygnalizowania również aspektów pozytywnych, takich jak: pełna świadomość ludzkiej godności; troska o poszanowanie ludzkich praw; znak poszanowania życia, mimo wszelkich pokus do jego niszczenia, od przerywania ciąży do eutanazji; troska o pokój i o ekologię.

Nauka społeczna Kościoła nie jest jakąś trzecią drogą między liberalnym kapitalizmem i marksistowskim kolektywizmem, lecz stanowi kategorię niezależną. Pragnę zwrócić uwagę na opcję czy miłość preferencyjną na rzecz ubogich. Jest to rodzaj opcji, czyli specjalna forma pierwszeństwa w praktykowaniu miłości chrześcijańskiej, poświadczona przez całą Tradycję Kościoła (…). Dobra tego świata i praca naszych rąk – chleb i wino – służą nadejściu ostatecznego królestwa. Uczestnicząc w Eucharystii, wszyscy jesteśmy wezwani do odkrywania poprzez ten sakrament, głębokiego sensu naszego działania w świecie na rzecz rozwoju i pokoju. Najświętsza Maryja Panna, Matka i Królowa nasza jest Tą, która zwracając się do Syna mówi: Nie mają już wina i także Tą, która wielbi Boga, ponieważ strąca władców z tronu, a wywyższa pokornych.

Módlmy się o pokój, zgodę i solidarność między narodami, ale też o ubogich, chorych, wzgardzonych i samotnych w naszej parafii, aby doświadczyli pomocy duchowej i materialnej.

 

Stacja VIII. Jezus pociesza płaczące niewiasty.

Nikt z wierzących w Chrystusa, ani żadna instytucja Kościoła nie może uchylać się od najpoważniejszego obowiązku: głoszenia Chrystusa wszystkim ludom. Jan Paweł II w encyklice Redemptoris missio, z 1990 r. napisał o stałej aktualności posłannictwa misyjnego. Papież wskazał, iż Jezus Chrystus jest jedynym Zbawicielem i głosił nadejście Królestwa Bożego, natomiast Duch św. jest głównym sprawcą misji. Różne są drogi i niezmierzone horyzonty działalności misyjnej.

Jak nigdy dotąd Kościół ma dzisiaj możliwość niesienia Ewangelii, świadectwem i słowem, do wszystkich ludzi i do wszystkich narodów. Widzę świt nowej epoki misyjnej, która stanie się okresem promiennym i bogatym w owoce, jeśli wszyscy chrześcijanie, a w szczególności misjonarze i młode Kościoły, odpowiedzą z wielkodusznością i świętością na wołania i wyzwania naszych czasów. U progu trzeciego tysiąclecia cały Kościół wezwany jest do głębszego przeżywania tajemnicy Chrystusa i pełnej wdzięczności pracy z dziełem zbawienia.

Módlmy się za misjonarzy i katechistów, którzy głoszą Ewangelię tam, gdzie jeszcze nie słyszano o Jezusie Chrystusie, ale też o tam, gdzie porzucono chrześcijaństwo, aby świętość ich życia była czytelnym znakiem obecności Boga na ziemi.

Stacja IX. Jezus trzeci raz upada pod krzyżem.

Trzecią encykliką społeczną Jana Pawła II jest encyklika Centesimus annus, z 1991 r. Papież poruszył w niej sprawy przełomu roku 1989; własność prywatną i powszechne przeznaczenie dóbr; państwo i kulturę oraz człowieka, który jest drogą Kościoła.

Wśród licznych przyczyn upadku systemów ucisku niektóre zasługują na szczególne przypomnienie. Decydującym czynnikiem, który dał początek zmianom, było niewątpliwie pogwałcenie praw pracy. Nie można zapominać, że zasadniczy kryzys ustrojów, które chcą uchodzić za formę rządów czy wręcz za dyktaturę robotników, rozpoczął się wielką akcją protestu, podjęto w Polsce w imię solidarności. Rzesze robotników pozbawiły prawomocności ideologię, która chce przemawiać w ich imieniu. Drugim czynnikiem kryzysu jest niewątpliwie niesprawność systemu gospodarczego, której nie należy rozpatrywać jedynie jako problemu technicznego, ale raczej należy widzieć jako następstwo pogwałcenia praw człowieka do inicjatywy, do własności i do wolności w dziedzinie ekonomicznej. Inne przyczyny przełomu 1989 r. to: pustka duchowa wytworzona przez ateizm oraz relatywizm moralny. Dla niektórych krajów Europy rozpoczyna się w pewnym sensie dopiero teraz prawdziwy okres powojenny. Radykalna reorganizacja gospodarki, do niedawna skolektywizowanej stwarza problemy i wymaga wyrzeczeń. Rozwoju nie należy nadto pojmować w znaczeniu wyłącznie gospodarczym, ale w sensie integralnie ludzkim. Należy uznać w całości prawa ludzkiego sumienia, związanego tylko z prawdą, czy to naturalną, czy też objawioną. Uznanie tych praw stanowi pierwszą zasadę wszelkiego porządku politycznego, prawdziwie wolnego.

Módlmy się aby autentyczny postęp człowieka wynikał z naturalnego prawa człowieka do poznania prawdy i kierowania się nią w życiu.

 

Stacja X. Jezus z szat obnażony.

Blask prawdy istnieje we wszystkich dziełach Stwórcy, a w szczególny sposób w człowieku. Papież Jan Paweł II w encyklice Veritatis splendor, z 1993 r. poruszył niektóre podstawowe problemy nauczania moralnego. W każdym wieku, a szczególnie młodym i w każdym stanie posiadania, także będąc bogatym chrześcijanin musi zapytać się Nauczyciela, co mam czynić, aby osiągnąć zbawienie czyli jaką drogę obrać, jak żyć? Jezus odpowiada, aby nie brać wzoru z tego świata, bo przemija postać tego świata i przestrzega, aby nie zniweczyć Chrystusowego krzyża.

Więź między wolnością człowieka a prawem Bożym ma swoją siedzibę w sercu osoby czyli w jej sumieniu. W głębi sumienia pisze Sobór Watykański II, człowiek odkrywa prawo, którego sam sobie nie nakłada, lecz któremu winien być posłuszny i którego głos wzywający go zawsze tam, gdzie potrzeba, do miłowania i czynienia dobra, a unikania zła, rozbrzmiewa w sercu nakazem: czyń to tamtego unikaj. Człowiek bowiem ma w swym sercu wypisane przez Boga prawo, wobec którego posłuszeństwo stanowi o jego godności i według którego będzie sądzony.

Módlmy się, aby blask prawdy Chrystusowej – Byłem nagi, a przyodzialiście mnie, oświetlał nasze pokolenie, szczególnie w zakresie korzystania z dóbr doczesnych.

Stacja XI. Jezus przybity do krzyża.

W samym sercu Jezusowego orędzia znajduje się Ewangelia życia. Papież Jan Paweł II w encyklice Evangelium vitae, z 1995 r. przywołuje scenę bratobójstwa z raju. Krew brata twego Abla głośno woła ku mnie z ziemi. Papież przypomina przykazanie nie zabijaj, bo przyszedłem, aby życie mieli i mieli je w obfitości. Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, mnieście to uczynili.

Obraz świata pełen świateł i cieni powinien nam w pełni uświadomić, że stoimy wobec nadludzkiego, dramatycznego zmagania między złem i dobrem, między śmiercią i życiem, między kulturą śmierci i kulturą życia. Jesteśmy nie tylko świadkami, ale nieuchronnie zostajemy wciągnięci w tę walkę: wszyscy w niej uczestniczymy i stąd nie możemy uchylać się od obowiązku bezwarunkowego opowiedzenia się po stronie życia (…). Tą która przyjęła Życie w imieniu wszystkich i ku pożytkowi wszystkich była Maryja, Dziewica-Matka. Jest ona zatem bardzo ściśle i osobiście związana z Ewangelią życia. Jej tak wypowiedziane w dniu Zwiastowania, dojrzewa w pełni w dniu Krzyża.

Módlmy się: nie dopuść Panie, abyśmy przedłużali ból Twego krzyżowania pozbywając się dziecka, człowieka starego, chorego, czy niewygodnego.

Stacja XII. Jezus umiera na krzyżu.

Chrystus wzywa wszystkich swoich uczniów do jedności. Papież Jan Paweł II w swojej encyklice Ut unum sint, z 1995 r. napisał, iż Od Soboru Watykańskiego II Kościół katolicki wszedł nieodwołanie na drogę ekumenicznych poszukiwań, wsłuchując się w głos Ducha Pańskiego, który uczy go uważnie odczytywać znaki czasu. Zaangażowanie ekumeniczne musi opierać się na nawróceniu serc i na modlitwie, które doprowadzają także do niezbędnego oczyszczenia pamięci historycznej. Doświadczenia, które Kościół przeżył w tych latach i które nadal są jego udziałem, pozwalają mu jeszcze głębiej zrozumieć własną tożsamość i swoją misję w dziejach.

Możemy się teraz zapytać, jak długa droga dzieli nas od tego błogosławionego dnia, w którym urzeczywistni się pełna jedność w wierze i będziemy mogli zgodnie sprawować świętą Eucharystię Pana? (…). Gdy świta już nowe tysiąclecie, czyż nie możemy prosić Pana, z nową energią i dojrzalszą świadomością, abyśmy dzięki Jego łasce stali się zdolni – wszyscy – do tej ofiary jedności?

Módlmy się za umierających, aby mieli łaskę obecności kapłana, spowiedzi św., namaszczenia chorych i Wiatyku na drogę wieczności, połączonego z odpustem zupełnym.

Stacja XIII. Zdjęcie z krzyża.

Wiara i rozum są jak dwa skrzydła, na których duch ludzki unosi się ku kontemplacji prawdy, napisał Jan Paweł II w trzynastej z kolei encyklice Fides et ratio, z 1998 r. Sam Bóg zaszczepił w ludzkim sercu pragnienie poznania prawdy, którego ostatecznym celem jest poznanie Jego samego, aby człowiek poznając Go i miłując mógł dotrzeć także do pełnej prawdy o sobie. Wierzę aby zrozumieć i rozumiem, aby uwierzyć w objawienie się Bożej mądrości. Teologia i filozofia wzajemnie oddziałują na siebie. Św. Tomasz z Akwinu w swojej refleksji stwierdził, iż wymogi rozumu i moc wiary łączą się w najbardziej wzniosłej syntezie, jaką kiedykolwiek wypracowała myśl ludzka. Potrafił on bronić radykalnie nowych treści przyniesionych przez Objawienie, nie łamiąc nigdy zasad, jakimi kieruje się rozum.

Dlatego wydawało mi się słuszne i konieczne podkreślenie wartości filozofii z punktu widzenia rozumienia wiary, a także wskazanie ograniczeń, na jakie napotyka, gdy zapomina o prawdach Objawienia lub je odrzuca. Kościół bowiem zachowuje niewzruszone przekonanie, że wiara i rozum mogą okazywać sobie wzajemną pomoc.

Módlmy się za nauczycieli i wychowawców wszystkich szczebli edukacji i szkolnictwa wyższego, aby wychowywali pokolenie zakorzenione w prawdzie, budujące swój dom w cieniu Mądrości, która pozwoli im w pełni zrozumieć sens swojej wolności oraz swoje powołanie do miłowania i poznania Boga.

Stacja XIV. Jezus złożony do grobu.

W dwudziestym piątym roku pontyfikatu, czyli w 2003 r. papież Jan Paweł II napisał swoją ostatnią encyklikę Ecclesia de Eucharistia i skierował ją do duchownych i świeckich oraz do wszystkich ludzi dobrej woli. Kościół żyje dzięki Eucharystii. Jest to wielka tajemnica wiary. Eucharystia buduje Kościół i posiada charakter apostolski, który wyraża się w pięknie celebracji eucharystycznej.

U progu trzeciego tysiąclecia my wszyscy, dzieci Kościoła jesteśmy zachęcani do podjęcia z odnowionym zapałem drogi życia chrześcijańskiego. Jak napisałem w Liście apostolskim Novo millennio ineunte: nie trzeba wyszukiwać nowego programu. Program już istnieje, ten sam co zawsze, zawarty w Ewangelii i żywej Tradycji. Jest on skupiony w istocie rzeczy wokół samego Chrystusa, którego mamy poznawać, kochać i naśladować, aby żyć w Nim życiem trynitarnym i z Nim przemieniać historię, aż osiągnie swą pełnię w niebieskim Jeruzalem. Wypełnienie tego programu odnowionej gorliwości w życiu chrześcijańskim wiedzie przez Eucharystię. W Eucharystii mamy Jezusa, Jego odkupieńczą ofiarę, mamy Jego zmartwychwstanie, mamy dar Ducha św., mamy adorację, posłuszeństwo i umiłowanie Ojca. Jeżeli zaniedbamy Eucharystię, jak będziemy mogli zaradzić naszej nędzy?

Módlmy się aby ciemny grób był przejściem do światła zmartwychwstania. Szczególną pamięcią otoczmy naszych zmarłych rodziców, rodzeństwo, przyjaciół i znajomych. Módlmy się za tych, którzy polegli w obronie Ojczyzny, za wszystkich spoczywających na cmentarzach, za ofiary kataklizmów i społecznej niesprawiedliwości, za tych za których nikt się nie modli, a zwłaszcza za dusze cierpiące w czyśćcu.

Zakończenie

W duchu przygotowań do beatyfikacji sługi Bożego Jana Pawła II przemierzyliśmy naszą osowską drogę krzyżową w oparciu o 14 encyklik papieskich. Przed oczyma naszej duszy powtórzył się ów tajemniczy dramat męki naszego Zbawiciela. Dramat tak bardzo wielowymiarowy, że każdy z nas mógł w nim odnaleźć samego siebie. Jedni odkryli siebie w osobie Piłata, słabego i usprawiedliwiającego się. Inni zobaczyli siebie pośród szydzących arcykapłanów i faryzeuszy. Inni – w Herodzie kpiącym z Jezusa, albo w żołnierzach, gotowych zabijać, czy zmanipulowanym tłumie. Są też tacy, którzy na tej samej drodze – odnaleźli się przy Jezusie i Jego Matce, w osobie Weroniki czy Szymona z Cyreny, pośród płaczących kobiet, w Józefie z Arymatei, Nikodemie, Marii Magdalenie czy Janie, umiłowanym uczniu. Niezależnie jednak od tego, w jakich świadkach męki Chrystusa odnaleźliśmy się, weźmy w swoje ręce krzyż i przytulmy się w duchu do niego, podobnie jak uczynił to – w swój ostatni Wielki Piątek – Jan Paweł II.

Jak mamy objąć, w jaki sposób przytulić się do krzyża? Nie chodzi tylko o zwykłe przygarnięcie materialnego krzyża do naszych domów – co dla słabych w wierze już wydaje się rzeczą skomplikowaną. O wiele bardziej idzie o zjednoczenie wewnętrzne, o życie przepełnione tą samą miłością, jaka była w Chrystusie. Idzie o życie inspirowane tą samą energią Bożą, która jest czytelnym, wiarygodnym i skutecznym znakiem Królestwa Bożego. Nie jesteśmy w stanie tego uczynić, opierając się jedynie na własnych, ludzkich, ograniczonych siłach. One zawsze stawią opór miłości heroicznej. Trzeba nam czerpać siły od Zbawiciela.

Dziękujemy Ci Chryste za Twoją ukrzyżowaną miłość. Za to, że wolałeś raczej pozwolić się zabić niż przestać nas kochać. Dziękujemy za to, że wszystkich nas uczysz miłości bezwarunkowej i mądrej, która wprawdzie czasami prowadzi ścieżkami cierpienia, ale zawsze jest dla nas błogosławieństwem.

 

Foto-Praktyka

Zakład Fotografii Reportażowej

www.fotopraktyka.pl

 

 

no images were found